Poznań ma pięć ofert na budowę Tramwaju na Ratajczaka, a każda z nich mieści się w budżecie miasta. Trasa powstanie w ciągu 600 dni od zawarcia umowy, a więc zapewne do połowy 2027 roku. Jak na razie nowym odcinkiem pojadą dwie linie tramwajowe.
Właśnie poznaliśmy oferty na budowę, a właściwie
dokończenie realizacji nowej trasy tramwajowej w Poznaniu. Chodzi
oczywiście o trasą na Ratajczaka, tym razem na odcinku od Święty Marcin do ulicy Wierzbięcie. Przypomnijmy, że pierwotnie trasa miała powstać w ramach Projektu Centrum do końca 2023 roku, jednak z powodów finansowych (pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja) i
nwestycję trzeba było fazować. Do tej pory powstał odcinek od Św. Marcin do Placu Wolności.
Oferty sporo poniżej budżetu
Realizacją dalszej części inwestycji zainteresowanych jest pięć podmiotów. Najtańszą ofertę złożyło konsorcjum ZUE i Tormel, wyceniające prace na 103,308 mln złotych brutto. Kolejne oferty należą do Skanski - niespełna 114 mln złotych brutto, ZUE - 124,819 mln złotych brutto, Strabagu - niespełna 126 mln złotych brutto oraz konsorcjum firm Aldesa Construcciones Polska, Aldesa Construcciones S.A. i Coalvi, które wyceniło prace na niecałe 139 mln złotych brutto.
Miasto przygotowało na realizację budowy nieco ponad 175 mln złotych brutto, co oznacza, że w budżecie zamówienia zmieściły się wszystkie oferty. Poznań miał dofinansować budowę trasy kwotą 100 mln złotych z FEnIKS-a (środki unijne). Natomiast w sytuacji sporych oszczędności dofinansowanie unijne zmniejszy się (maksymalnie może ono pokryć 85% kosztów kwalifikowanych) a zwolnione środki będzie można zapewne przeznaczyć albo
na zakup nowych tramwajów albo też na budowę węzłów przesiadkowych przy towarowej obwodnicy miasta.
Nowe przystanki, ale i brakujący łuk
Zadanie zakłada budowę dwutorowej linii tramwajowej od skrzyżowania z ulicą Święty Marcin do Wierzbięcic razem z przystankami: pojedynczym przystankiem za skrzyżowaniem Ratajczaka i Święty Marcin, parą przystanków na wysokości Starego Browaru oraz przystankami na wysokości obecnego Nowego Rynku. Na skrzyżowaniu Wierzbięcic, Matyi i Królowej Jadwigi powstanie pełna gwiazda rozjazdowa umożliwiająca jazdę w każdym z kierunków.
W ramach inwestycji niestety
nie uda się wykonać skrętu z Ratajczaka w Święty Marcin, co wyraźnie poprawiłoby elastyczność całej sieci tramwajowej o czym
pisaliśmy tutaj.
Trasa, na razie, dla dwóch linii tramwajowych
W tym momencie ZTM Poznań zakłada, że po ukończeniu budowy trasy (co ma nastąpić w ciągu 600 dni od momentu zawarcia umowy, a więc, miejmy nadzieję, maksymalnie w połowie 2027 roku) pojadą nią dwie linie tramwajowe - “dziewiątka” oraz “dziewiętnastka” przetrasowane tutaj z ulicy Strzeleckiej.
– W takim scenariuszu na ulicy Strzeleckiej pozostałaby wyłącznie linia numer 2, stanowiąca wystarczającą obsługę odcinka z placu Wiosny Ludów do węzła AWF (warto pamiętać o tym, że węzeł AFW jest też dobrze powiązany komunikacją autobusową z placem Bernardyńskim). Obsługa Wildy w tym założeniu realizowana byłaby przez linie nr 9, 10 i 19 kursujące Wierzbięcicami oraz linię nr 2 prowadzoną przez Górną Wildę. Warto jednak podkreślić, że nie zapadły ostateczne decyzje w tej kwestii i być może finalny układ będzie wyglądał nieco inaczej – mówi nam Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy ZTM Poznań.
Trzebiatowski dodaje, że jak na razie ZTM nie prowadzi rozważań na ten temat, bowiem jednostka skupia się innym, ważniejszym zadaniu - organizacji ruchu tramwajowego na czas budowy trasy na Ratajczaka oraz jednoczesnej budowy nowych Mostów Chrobrego. Obie inwestycje bowiem zazębią się i będą realizowane w podobnym czasie, co będzie miało ogromny wpływ na ruch tramwajowy w mieście.
Wiadomo, że przy budowie Mostów Chrobrego z ruchu będzie wyłączony ciąg tramwajowy z zachodu na wschód miasta na odcinku od Małych Garbar do Ronda Śródka. Ponadto w przypadku budowy Tramwaju na Ratajczaka może ona skutkować wyłączeniami ruchu na osi wschód-zachód na Matyi i Królowej Jadwigi. Bartosz Trzebiatowski wskazuje, że dokładne ustalenia co do ruchu tramwajowego w trakcie remontów trwają.
– Koncentrujemy się na przygotowaniu różnych wariantów obsługi komunikacyjnej poszczególnych etapów dwóch zadań inwestycyjnych (przebudowa mostu Chrobrego, budowa trasy tramwajowej w Ratajczaka), które będą skutkowały znacznymi utrudnieniami komunikacyjnymi i wywoływały konieczność tymczasowych zmian przebiegu wielu linii tramwajowych w latach 2025-2027. Na dziś zbyt wcześnie mówić o szczegółach, ale wspólnie z innymi jednostkami miejskimi będziemy się starali tak zorganizować ruch tramwajowy, żeby zmiany były jak najmniej niedogodne dla pasażerów – zapewnia rzecznik prasowy ZTM Poznań.
Docelowo na Naramowice
Wracając jeszcze do układu linii tramwajowych, jakie wykorzystają Trasę na Ratajczaka. Warto pamiętać, że tą trasą w przyszłości pojedzie zapewne także linia tramwajowa łącząca Naramowice z Dębcem, w pełni wykorzystując alternatywny ciąg z północy na południe miasta z pominięciem Mostu Teatralnego. Aby było to możliwe niezbędne jest jednak dokończenie trasy na Ratajczaka,
budowa łuku przy Okrąglaku oraz przede wszystkim budowa drugiego etapu Tramwaju na Naramowice,
co nie nastąpi zbyt szybko.